Chciał wyskoczyć z okna
Policjanci uratowali zdrowie i życie 18-latkowi, który chciał wyskoczyć z okna. Do zdarzenia doszło w nocy z sobotę na niedzielę w jednym z bloków przy ul. B. Krzywoustego w Pleszewie. Desperat trafił do szpitala.
W nocy z 24/25 czerwca br. kilkanaście minut po północy, dyżurny pleszewskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że na parapecie trzeciego piętra bloku siedzi młody mężczyzna. Do zdarzenia doszło na ul. B. Krzywoustego w Pleszewie. Na miejsce zostali wysłani policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego.
Chłopak trzymał w ręce nóż i krzyczał, że skoczy z okna. Z relacji świadków, wynikało, że groził popełnieniem samobójstwa.
Gdy mundurowi weszli do mieszkania, zauważyli, że chłopak ma rany cięte ręki. W mieszkaniu były liczne ślady krwi. Desperat cały czas wykrzykiwał, żeby nikt się do niego nie zbliżał i że wyskoczy z okna. Policjanci próbowali nakłonić go, żeby zszedł z parapetu. Cały czas prowadzili z nim rozmowę. Gdy tylko nadarzyła się stosowna chwila, policjanci chwycili niedoszłego samobójcę za ręce i wciągnęli go z parapetu do środka.
Dzięki ich profesjonalnemu działaniu zdrowie i życie młodego mężczyzny zostało uratowane. Policjanci opatrzyli 18-latkowi krwawiącą rękę, a następnie przekazali go załodze pogotowia ratunkowego. 18-latek trafił do szpitala.