Włamywacz pomylił zakład fryzjerski ze sklepem.
Pleszewscy policjanci zatrzymali sprawcę włamania do zakładu fryzjerskiego mieszczącego się w Pleszewie przy ul. Grunwaldzkiej. Dyżurny KPP po otrzymaniu telefonu od jednego z zaniepokojonych mieszkańców, że w pobliskim zakładzie fryzjerskim słychać trzask wybijanej szyby skierował w ten rejon radiowóz. Policyjni ujawnił wybitą szybę w drzwiach zakładu a z wnętrza usłyszeli dochodził hałas zrzucanych przedmiotów. Funkcjonariusze po wejściu do pomieszczenia zatrzymali schowanego za szafą włamywacza. Mężczyzna był dobrze znany policjantom, gdyż wcześniej był karany za przestępstwa i wykroczenia.
W dniu 27marca br. o godzinie 1.15 dyżurny KPP w Pleszewie otrzymał telefon od zaniepokojonego mieszkańca, że w pobliskim zakładzie fryzjerskim na ulicy Grunwaldzkiej słychać brzęk stłuczonej szyby. Wysłany na miejsce zdarzenia policyjny patrol ujawnił wybita szybę w drzwiach zakład a z wnętrza dochodził hałas przesuwanych przedmiotów. Policjanci po wejściu na teren zakładu zatrzymali młodego mężczyznę ,który na ich widok schował się za szafę. Jak się okazało zatrzymany włamywacz to 24-letni mieszkaniec Pleszewa. Mężczyzna zapytany dlaczego włamał się do zakładu fryzjerskiego stwierdził, że pomylił drzwi, gdyż miał zamiar włamać się do pobliskiego sklepu spożywczego, gdzie chciał ukraść alkohol i papierosy. Zatrzymany pleszewianin był tak załamany swoją pomyłką, że przyznał się do czterech wcześniejszych włamań dokonanych na terenie Pleszewa. Mężczyzna odpowie teraz przed pleszewskim sądem, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.